Jej wiara w Boga zniszczyła miłość jej syna. Przełomem było samobójstwo ojca, bo tak to zostało przedstawione. Oddalali się od siebie, bo ona szukała wsparcia w wierze, a on na zasadzie buntu odrzucił jej wartości. To ich podzieliło. W efekcie zrozumiała, że została sama, a samotność jak potwór pożarła jej wiarę. Jej dusza została w tym domu. On wrażliwy na swój sposób coś odczuł ale ostatecznie odrzucił miłość matki. Bardzo dobry i bardzo smutny film.